środa, 11 lutego 2015

211 dni bez publikacji postu i bajecznie tanie kanapki za .... ? Sprawdź sam!

Dzisiaj, tj. 11 lutego 2015r. Fejsbók oznajmił mi, że na fanpejdżu bloga nie publikuję postów od....
211 dni!
 O zgrozo! Wiedziałam, że dość długo mnie tu nie było, jednak nie zdawałam sobie sprawy, że to już ponad pół roku. Odrywam się więc z wielką przyjemnością od pisania pracy magisterskiej (która aktualnie liczy 1 stronę) i migiem zabieram się do wpisu. 
Czas płynie okrutnie i nawet nie zorientowałam się, że tak bardzo zaniedbałam wpisy na blogu. 
Nie zaniedbałam jednak jedzenia. :)

Przez ten długi czas, wolny od maltretowania waszych oczu pysznym jedzeniem, byłam to tu, to tam, jadłam to i owo. 
Szczególnie często odwiedzałam Orsolę, w której jestem zakochana po uszy,
 a szczególnie w preclach w czekoladzie belgijskiej oraz herbacie z rozmarynem (boska!). Uwielbiam marynarski wystrój tego lokalu , wspaniałą lokalizację- zaraz przy zamku (w drodze na moją uczelnię), punkty freebee oraz przesympatyczną obsługę, a już niedługo... Orsola poszerzy swoje kąty o dodatkowych kilkanaście metrów! 




Byłam milion raz w  Pomiędzy, ale to temat na zupełnie osobny post. 

Zawitałam do Hospudki, jednak po wyjściu z niej miałam tak bardzo mieszane uczucia, że postanowiłam przejść się tam kiedy indziej i zdecydować, w którą stronę powinnam zdeklarować swoją opinię o tym miejscu. Były plusy, ale zbyt wiele minusów. 

Bajecznie Tanie Kanapki

Z racji tego, że jestem biedną studentką to mimo mojego wielkiego zamiłowania do jedzenia -często muszę oszczędzać, a czasami z braku czasu nie uda mi się wziąć śniadania z domu. 
I tutaj ratunkiem jest sklep Jarmarku Jakubowego- zaraz przy katedrze. 




Przepyszne i zawsze świeże kanapki dla studentów w cenie....
2 zł!!! 

 Nie żartuję. Dla tych, którzy studentami już nie są kanapka kosztuje 2,50 zł - to taż nie dużo.

 Kanapkę możecie zakupić w trzech wariantach: 
 - warzywami (papryka, sałata, pomidor, ogórek ) i serem feta, 
-z warzywami i żółtym serem
- z warzywami oraz z bardzo wysokiej jakości wędliną. 
 
Dla mnie bomba ponieważ za małe pieniądze mogę kupić świeżą i pyszną kanapkę. 


           
  


Oprócz takich rarytasów, sklepik oferuje różnego rodzaju drożdżówki, ciastka, wędliny z prywatnych, małych przedsiębiorstw, tzw. zdrową żywność oraz produkty regionalne. 
Codziennie serwowana jest tutaj domowa zupa. Znów niespodzianka dla studentów – tym razem mamy  20 % rabatu na zupę dnia. 

Więc kto ma blisko – na śniadanie lecimy pod katedrę!




Polecam                       


PS. Napisałam prze godzinę więcej tekstu niż na moją wspaniałą pracę magisterską przez cały dzień... :)
 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz